Problemy zwykłych ludzi

Pewnego dnia, gdy zamierzałam właśnie nastawić wodę na tortellini z Biedronki, moja płyta indukcyjna* odmówiła dalszych usług. Lat miała już co najmniej dziesięć, za sobą ze dwie awarie, więc postanowiłam kupić nową. Nie miałam zresztą wyjścia, bowiem na wcześniejsze uwagi Mateusza, że chyba coś gorzej grzeje, odpowiadałam „Jak się do reszty zepsuje, to się będziemy przejmować”, a wiadomo, co takie przejmowanie się w tym wypadku oznacza.Czytaj dalej »